Pójdź za mną – teksty piosenek
Przyszedł na ziemię niespodzianie w sam środek małych ludzkich spraw, po prostu tak, jak gdyby stanął ktoś nieznajomy nagle w drzwiach. Niepostrzeżenie szedł ku śmierci zbyt dobry i zbyt ludzki Bóg. Potężny, mądry chociaż w piersi jak tobie, serce biło Mu.
Ref. Chrystus przyszedł na świat, lecz ludzie go nie rozpoznali. Chrystus przyszedł na świat, lecz ludzie Go ukrzyżowali.
Powoli uczył nas cierpienia, niósł w sobie cudzej winy cierń i nie stanęła w biegu ziemia, gdy prowadzono Go na śmierć. Oto opowieść o nadziei, która nam wciąż dodaje sił, gdy pokolenia nieustannie z wolna się obracają w pył.
Ref. Chrystus przyszedł na świat, lecz ludzie go nie rozpoznali. Chrystus przyszedł na świat, lecz ludzie Go ukrzyżowali. } 3x
2. Pójdź za mną (muzyka i aranżacja – Dorota Pruszkowska, słowa – Marek Ławrynowicz)
Ja jestem siewcą, ziarno boże do ludzkich wkładam serc, by bramy nieba im otworzyć, zanim nadejdzie śmierć.
Ref. Pójdź za mną, pójdź za mną, w Ojca prowadzę cię dom, słowa rozsiewam jak ziarno, by kiedyś zebrać plon.
Tysiące ziaren z deszczem zgnije, wiele rozrzuci wiatr. Niejedno piasek pustyń skryje, nim zdoła owoc dać.
Ref. Pójdź za mną, pójdź za mną, w Ojca prowadzę cię dom, słowa rozsiewam jak ziarno, by kiedyś zebrać plon.
Wśród nienawiści wciąż się staram o dobrych i o złych, żeby nadzieja, miłość, wiara mogły zakwitnąć w nich.
Ref. Pójdź za mną, pójdź za mną, w Ojca prowadzę cię dom, słowa rozsiewam jak ziarno, by kiedyś zebrać plon. } 3x
3. Handlarze ze świątyni precz (muzyka i aranżacja – Dorota Pruszkowska, słowa – Marek Ławrynowicz)
Wszystko handel, wszystko targ, pieniądz toczy się przez stół. Na te owce patrzcie tam, czyż niepiękny jest ten wół? Jeśli bieda – zastaw daj, kupisz weksel, bierz, co chcesz. Pieniądz to prawdziwy raj, piękne życie, piękna śmierć.
Ref. Handlarze ze świątyni precz, handlarze precz nie dość wam placów, ulic, dróg? Zawstydźcie się, uciszcie, się tu ludziom w oczy patrzy Bóg.
Wokół handel kupców krzyk owcom oczy w mroku drżą. Ciżba ciśnie się do drzwi, weksel krąży z rąk do rąk. Tutaj towar cenę ma, szybciej rośnie każdy dług. Lichwa nie jest taka zła, gdy z ołtarza patrzy Bóg.
Ref. Handlarze ze świątyni precz, handlarze precz nie dość wam placów, ulic, dróg? Zawstydźcie się, uciszcie się, tu ludziom w oczy patrzy Bóg.
Sprzedaj życie, kupisz śmierć, lęk Twój także jest coś wart. Niskie ceny bierz, co chcesz, za grosz wiara, dwa za raj. Dokąd biegną, czego chcą, co przed siebie tak ich gna? Wokół złota ślepców krąg błazen im na flecie gra.
Ref. Handlarze ze świątyni precz, handlarze precz nie dość wam placów, ulic, dróg? Zawstydźcie się, uciszcie się, tu ludziom w oczy patrzy Bóg.
4. Jestem życia chlebem (muzyka i aranżacja – Jerzy Szarecki, słowa – Marek Ławrynowicz)
Chodźcie spragnieni i głodni i wy, których dławi strach, przy serca mego pochodni zziębnięci przyjdźcie się grzać. Chodźcie skrzywdzeni i bici i wy, których okpił świat, przyjdźcie miłości niesyci, idę wam miłość dać.
Ref. Ja jestem życia, chlebem i wodą, na waszej drodze jedyną z bram waszą nadzieją, do nieba drogą, Ja wieczne życie daję wam.
Przyjdźcie wątpiący i bierni i wy, którym braknie tchu i wy korony mej ciernie chorzy na miłość ku złu. Chodźcie okrutni i podli i wy, którym sumień brak, co wieczór za was się modlę, umieram za was co dnia.
Ref. Ja jestem życia, chlebem i wodą, na waszej drodze jedyną z bram waszą nadzieją, do nieba drogą, Ja wieczne życie daję wam.
Chodźcie pokorni i niemi i wy, którym brakło miejsc, ptaki przykute do ziemi, co wieczór chore na śmierć. Przyjdźcie dziś do mnie wy wszyscy, by iść, którym brak już sił. Ja dla was studnię oczyszczę, by każdy, kto pragnie pił.
Ref. Ja jestem życia, chlebem i wodą, na waszej drodze jedyną z bram waszą nadzieją, do nieba drogą, Ja wieczne życie daję wam.
5. Kto z nas bez winy (muzyka i aranżacja – Dorota Pruszkowska, słowa – Marek Ławrynowicz)
Ona jest winna, przed wami z trwogą; jakże bezbronna tu stoi. Przecież powinna iść inną drogą, dziś wszystkich wokół się boi.
Ref. Stoi samotnie a my patrzymy i drży przed naszym spojrzeniem. Kto jest bez winy, kto z nas bez winy, niech rzuci, niech rzuci w nią kamieniem.
Ona jest winna, winna po stokroć, jej życie, wiem sam grzech. Już za kamienie chwytać chce motłoch a wokół wrzawa i śmiech.
Ref. Stoi samotnie a my patrzymy i drży przed naszym spojrzeniem. Kto jest bez winy, kto z nas bez winy, niech rzuci, niech rzuci w nią kamieniem.
Ona jest winna, cicha, skulona, wolno odsuwa się w cień. Gdy tłum niewinnych i krwi spragnionych znów ją skazuje na śmierć.
Ref. Stoi samotnie a my patrzymy i drży przed naszym spojrzeniem. Kto jest bez winy, kto z nas bez winy, niech rzuci, niech rzuci w nią kamieniem.
Ona jest winna, a Ty, a Oni, czy wszyscy czyści jak łza? Na próżno kamień zaciskasz w dłoni, nikt nie naprawi krwią zła.
6. Pieśń czekających uzdrowienia (muzyka i aranżacja – Dorota Pruszkowska, słowa – Marek Ławrynowicz)
Ja ślepy patrzeć chcę na świat, czemu nie mogę widzieć, przez mrok wędruję już od lat, z ciemności w ciemność idę? Ja chromy prosto kroczyć chcę, jak żołnierz na paradzie kuśtykam wciąż pokraczny cień, ze śmiechu ryczy gawiedź.
Ref. Przez życie oszukani, zdrowego tłumu cienie, czekamy Ciebie Panie Tyś naszym uzdrowieniem. Nadzieją Tyś obroną kalekich, ślepych, niemych. Przyjdź, połóż na nas dłonie, uwolnij od cierpienia.
Ja od trzydziestu chory lat – skąd wziąć nadzieję Boże? Me ciało to mój kat, mój świat drewniane łoże? Panie umiera tam mój syn, nikt szansy mu nie daje, jak mogę się pogodzić z tym, jak Panie mam żyć dalej?
Ref. Przez życie oszukani, zdrowego tłumu cienie czekamy Ciebie Panie Tyś naszym uzdrowieniem. Nadzieją Tyś obroną kalekich, ślepych, niemych. Przyjdź, połóż na nas dłonie, uwolnij od cierpienia.
W pogardzie trudno Panie żyć, w cierpieniu jeszcze trudniej o cud modlimy się co świt przeklęci, chorzy, brudni. Za co nas los pokarał tak, kto skazał na cierpienie? Co noc modlimy się o znak, o wieczne wybawienie.
Ref. Przez życie oszukani, zdrowego tłumu cienie czekamy Ciebie Panie Tyś naszym uzdrowieniem. Nadzieją Tyś obroną kalekich, ślepych, niemych. Przyjdź, połóż na nas dłonie, uwolnij od cierpienia.
7. Pieśń Łazarza (muzyka i aranżacja – Dorota Pruszkowska, słowa – Marek Ławrynowicz)
Z martwych wezwany, by Tobie świadczyć, pokorny, cichy za stołem siadam. Tyle dziś oczu uparcie patrzy, ust tyle moje imię wymawia.
Ref. Wytrwałym trudem śmierć przezwyciężam, umarłe dłonie na wiadrach kładę, plecy mi gniecie powietrza ciężar. Idę ku ludziom ja Prawdy świadek.
Ja człowiek cichy, żyję zbyt długo, męczy mnie tłumów gwar, podniecenie. Od lat ja Łazarz pokornym sługą, barwnego świata milczącym cieniem.
Ref. Wytrwałym trudem śmierć przezwyciężam, umarłe dłonie na wiadrach kładę, plecy mi gniecie powietrza ciężar. Idę ku ludziom ja Prawdy świadek.
Tylko mnie zabierz Panie ze sobą, gdziekolwiek pójdziesz, dokąd zapragniesz. Świadczę o Tobie, idę za Tobą, tam, gdzie obłoków rozpięto żagle.
8. Hosanna (muzyka, aranżacja i słowa – Dorota Pruszkowska)
Hosanna, Hosanna, Hosanna. } 2x Błogosławiony, który przychodzi w imieniu pańskim, Król Izraela. } 2x
Laj, laj, laj laj………….
Hosanna, Hosanna, Hosanna Królowi Izraela. } 2x
Hosanna, Hosanna, Hosanna. } 2x Błogosławiony, który przychodzi w imieniu pańskim, Król Izraela. } 2x
Laj, laj, laj laj………….
Hosanna, Hosanna, Hosanna Królowi Izraela. } 2x
9. Pieśń pożegnalna (muzyka i aranżacja – Jerzy Szarecki, słowa – Marek Ławrynowicz)
Odchodzę, minął już mój czas, w najdalszą idę drogę. Samotny dziś zostawiam was przed Ojca mego progiem. Przed wami nienawiści noc i trud doli człowieka. Gwiazd pełne niebo, boża moc, nadzieja i opieka.
Ref. Miłujcie się, miłujcie się i krzyż swój nieście w świat co dnia uczcie jak kochać, gardzić złem, niech poprzez miłość świat ten trwa. } 2x
Jak ptaki rzucam was na wiatr, jak zboże was rozsiewam. I macie poprzez burze stać jak tysiącletnie drzewa. By ziarno mogło owoc dać, po ziemi was rozrzucę, musicie nowe łany siać i czekać aż powrócę.
Ref. Miłujcie się, miłujcie się i krzyż swój nieście w świat co dnia. Uczcie jak kochać, gardzić złem. Niech poprzez miłość świat ten trwa. } 2x
10. Pojmanie Jezusa (muzyka i aranżacja – Jerzy Szarecki, słowa – Marek Ławrynowicz)
Pochodnie w mroku drżą, dłoń mocno ściska broń. Twarz skryta w cieniu tarczy, pośpiesznych kroków rytm, by ich nie schwytał świt, strażnicy, słudzy, zdrajcy.
Ref. Idą pojmać Jezusa, idą pojmać Jezusa, idą schwytać Jezusa, prowadzić go na sąd. } 2x
Idą, choć w sercach strach, jednego wiedzie fach. Innym ktoś kazać raczył, bo więcej waży wciąż od prawdy byle grosz dla sług i dla siepaczy.
Ref. Idą pojmać Jezusa, idą pojmać Jezusa, idą schwytać Jezusa, prowadzić go na kaźń. } 2x
Gdy powie im, Ja Jest, strwożeni cofną się i w ziemi twarze skryją, sznur w rękach zadrży, gdy On sam się odda im, by wszystko się spełniło.
Ref. Już prowadzą Jezusa, już prowadzą Jezusa, już prowadzą Jezusa, prowadzą go na śmierć. } 3x
11. Lud wybiera Barabasza (muzyka i aranżacja – Jerzy Szarecki, słowa – Marek Ławrynowicz)
Mieszczanie, złotnicy i handlarze bydła podejdźcie i zbliżcie się ku mnie, dwaj oto skazańcy a wasza rzecz wybrać, kto żyć ma, a który ma umrzeć. Barabasz morderca i Jezus co miłość do ludzi głosi wciąż jeszcze. Gdy Jezus uzdrawiał, Barabasz zabijał, kto żyć, kto umrzeć – wybierzcie.
Czy są tu odważni, czy są tu uczciwi, podejdźcie, zbliżcie się ku mnie. Gdy Jezus was bronił, Barabasz was krzywdził, kto żyć, a który ma umrzeć. Barabasz was okradł, a Jezus nakarmił, chleb głodnym rozdawał w tym mieście. Barabasz odpychał, gdy Jezus przygarniał, kto żyć ma, kto umrzeć wybierzcie.
Ref. Wybieramy Barabasza, uwalniamy Barabasza. Barabasza, Barabasza wydaj nam. } 2x
Nie krzyczcie, pomyślcie o dawnych swych prawach, gdy Mojżesz przez może szedł dumnie. Tu Jezus Syn Boży tam zbrodniarz Barabasz, kto żyć ma, a który ma umrzeć. Tam piekło tu niebo, tam mrok tu gwiazd mrowie, do góry swe oczy podnieście. Czy nikt z was nie widzi, że oto jest Człowiek, kto żyć ma, kto umrzeć wybierzcie.
Ref. Wybieramy Barabasza, uwalniamy Barabasza. Barabasza, Barabasza wydaj nam. } 2x
A ludzie okrutni, a ludzie bez serca naprawdę nie czuli, niech ginie Syn Boży, Barabasz morderca niech będzie od dziś waszym królem.
12. Ukrzyżowanie (muzyka i aranżacja – Jerzy Szarecki, słowa – Marek Ławrynowicz)
Niosę swój ludzki los, w drewnie ciosany krzyż strażnika wściekły głos pod górę wciąż mnie pcha. Sto twarzy milczy w krąg, okrutnych, obcych, złych, wygraża mi tłum rąk, na bębnie błazen gra.
Ref. Krzyż moim ciałem, krzyżem ja, patrz, Ojcze Syn Twój kona. W pochmurne niebo wbity trwam i wszystko już spełnione. } 2x
Wzniesiony bólem chcę, dać uczniom jeszcze znak mrok wchłania wolno dzień, drżą w oczach Marii łzy. W mój krzyż wbijają mnie, ból straszny ból bez dna, wokoło drewna jęk i krzyk zastygłej krwi.
Ref. Krzyż moim ciałem, krzyżem ja, patrz, Ojcze Syn Twój kona. W pochmurne niebo wbity trwam i wszystko już spełnione. } 2x
Coś widzę poprzez mgłę, mkną przestrzeń, światła miast, Słońce rozpada się, horyzont płonie krwią, nade mną mrok drży oprawcy straszna twarz, odchodzę, otwórz drzwi i przyjmij mnie w swój dom.
Ref. Krzyż moim ciałem, krzyżem ja, patrz, Ojcze Syn Twój kona. W pochmurne niebo wbity trwam i wszystko już spełnione. } 2x
13. Zmartwychwstanie (muzyka i aranżacja – Dorota Pruszkowska, słowa – Marek Ławrynowicz)
Chciałam zabrać jego ciało, grób był pusty, tak – widziałam! Tylko tam pęknięty kamień wiernie ponad grobem stał. Były jeszcze dwa anioły, które strzegły jego grobu... Nagle podszedł i przemówił do mnie Rabbi, Jezus sam.
Ref. Zmartwychwstał Pan! Zmartwychwstał Pan! Alleluja, Alleluja! Jezus jest wśród nas!
Wczoraj w naszym domu Jezus siedział z nami w czas wieczerzy, raz ostatni błogosławił, w trudną drogę posłał nas. Nie wierzyłem... Panie, wybacz, żem ran twoich chciał dotykać. Już na zawsze będę wierny, ufam ci po wieczny czas.
Ref. Zmartwychwstał Pan! Zmartwychwstał Pan! Alleluja, Alleluja! Jezus jest wśród nas!
Jezus uczy nas i żywi, nasze sieci pełne ryby, nasze domy są spokojne, chleb codzienny daje nam. Wszyscy razem wciąż od nowa powtarzamy jego słowa. Jezus z nami jest na zawsze, idzie ku nam wciąż ten sam. Wszyscy razem wciąż od nowa powtarzamy jego słowa. Jezus z nami jest na zawsze, idzie ku nam wciąż ten sam.
Ref. Zmartwychwstał Pan! Zmartwychwstał Pan! Alleluja, Alleluja! Jezus jest wśród nas! } 6x
Ja jestem siewcą, ziarno boże do ludzkich wkładam serc, by bramy nieba im otworzyć, zanim nadejdzie śmierć.
Ref. Pójdź za mną, pójdź za mną, w Ojca prowadzę cię dom, słowa rozsiewam jak ziarno, by kiedyś zebrać plon.
Tysiące ziaren z deszczem zgnije, wiele rozrzuci wiatr. Niejedno piasek pustyń skryje, nim zdoła owoc dać.
Ref. Pójdź za mną, pójdź za mną, w Ojca prowadzę cię dom, słowa rozsiewam jak ziarno, by kiedyś zebrać plon.
Wśród nienawiści wciąż się staram o dobrych i o złych, żeby nadzieja, miłość, wiara mogły zakwitnąć w nich.
Ref. Pójdź za mną, pójdź za mną, w Ojca prowadzę cię dom, słowa rozsiewam jak ziarno, by kiedyś zebrać plon. } 3x
3. Handlarze ze świątyni precz (muzyka i aranżacja – Dorota Pruszkowska, słowa – Marek Ławrynowicz)
Wszystko handel, wszystko targ, pieniądz toczy się przez stół. Na te owce patrzcie tam, czyż niepiękny jest ten wół? Jeśli bieda – zastaw daj, kupisz weksel, bierz, co chcesz. Pieniądz to prawdziwy raj, piękne życie, piękna śmierć.
Ref. Handlarze ze świątyni precz, handlarze precz nie dość wam placów, ulic, dróg? Zawstydźcie się, uciszcie, się tu ludziom w oczy patrzy Bóg.
Wokół handel kupców krzyk owcom oczy w mroku drżą. Ciżba ciśnie się do drzwi, weksel krąży z rąk do rąk. Tutaj towar cenę ma, szybciej rośnie każdy dług. Lichwa nie jest taka zła, gdy z ołtarza patrzy Bóg.
Ref. Handlarze ze świątyni precz, handlarze precz nie dość wam placów, ulic, dróg? Zawstydźcie się, uciszcie się, tu ludziom w oczy patrzy Bóg.
Sprzedaj życie, kupisz śmierć, lęk Twój także jest coś wart. Niskie ceny bierz, co chcesz, za grosz wiara, dwa za raj. Dokąd biegną, czego chcą, co przed siebie tak ich gna? Wokół złota ślepców krąg błazen im na flecie gra.
Ref. Handlarze ze świątyni precz, handlarze precz nie dość wam placów, ulic, dróg? Zawstydźcie się, uciszcie się, tu ludziom w oczy patrzy Bóg.
4. Jestem życia chlebem (muzyka i aranżacja – Jerzy Szarecki, słowa – Marek Ławrynowicz)
Chodźcie spragnieni i głodni i wy, których dławi strach, przy serca mego pochodni zziębnięci przyjdźcie się grzać. Chodźcie skrzywdzeni i bici i wy, których okpił świat, przyjdźcie miłości niesyci, idę wam miłość dać.
Ref. Ja jestem życia, chlebem i wodą, na waszej drodze jedyną z bram waszą nadzieją, do nieba drogą, Ja wieczne życie daję wam.
Przyjdźcie wątpiący i bierni i wy, którym braknie tchu i wy korony mej ciernie chorzy na miłość ku złu. Chodźcie okrutni i podli i wy, którym sumień brak, co wieczór za was się modlę, umieram za was co dnia.
Ref. Ja jestem życia, chlebem i wodą, na waszej drodze jedyną z bram waszą nadzieją, do nieba drogą, Ja wieczne życie daję wam.
Chodźcie pokorni i niemi i wy, którym brakło miejsc, ptaki przykute do ziemi, co wieczór chore na śmierć. Przyjdźcie dziś do mnie wy wszyscy, by iść, którym brak już sił. Ja dla was studnię oczyszczę, by każdy, kto pragnie pił.
Ref. Ja jestem życia, chlebem i wodą, na waszej drodze jedyną z bram waszą nadzieją, do nieba drogą, Ja wieczne życie daję wam.
5. Kto z nas bez winy (muzyka i aranżacja – Dorota Pruszkowska, słowa – Marek Ławrynowicz)
Ona jest winna, przed wami z trwogą; jakże bezbronna tu stoi. Przecież powinna iść inną drogą, dziś wszystkich wokół się boi.
Ref. Stoi samotnie a my patrzymy i drży przed naszym spojrzeniem. Kto jest bez winy, kto z nas bez winy, niech rzuci, niech rzuci w nią kamieniem.
Ona jest winna, winna po stokroć, jej życie, wiem sam grzech. Już za kamienie chwytać chce motłoch a wokół wrzawa i śmiech.
Ref. Stoi samotnie a my patrzymy i drży przed naszym spojrzeniem. Kto jest bez winy, kto z nas bez winy, niech rzuci, niech rzuci w nią kamieniem.
Ona jest winna, cicha, skulona, wolno odsuwa się w cień. Gdy tłum niewinnych i krwi spragnionych znów ją skazuje na śmierć.
Ref. Stoi samotnie a my patrzymy i drży przed naszym spojrzeniem. Kto jest bez winy, kto z nas bez winy, niech rzuci, niech rzuci w nią kamieniem.
Ona jest winna, a Ty, a Oni, czy wszyscy czyści jak łza? Na próżno kamień zaciskasz w dłoni, nikt nie naprawi krwią zła.
6. Pieśń czekających uzdrowienia (muzyka i aranżacja – Dorota Pruszkowska, słowa – Marek Ławrynowicz)
Ja ślepy patrzeć chcę na świat, czemu nie mogę widzieć, przez mrok wędruję już od lat, z ciemności w ciemność idę? Ja chromy prosto kroczyć chcę, jak żołnierz na paradzie kuśtykam wciąż pokraczny cień, ze śmiechu ryczy gawiedź.
Ref. Przez życie oszukani, zdrowego tłumu cienie, czekamy Ciebie Panie Tyś naszym uzdrowieniem. Nadzieją Tyś obroną kalekich, ślepych, niemych. Przyjdź, połóż na nas dłonie, uwolnij od cierpienia.
Ja od trzydziestu chory lat – skąd wziąć nadzieję Boże? Me ciało to mój kat, mój świat drewniane łoże? Panie umiera tam mój syn, nikt szansy mu nie daje, jak mogę się pogodzić z tym, jak Panie mam żyć dalej?
Ref. Przez życie oszukani, zdrowego tłumu cienie czekamy Ciebie Panie Tyś naszym uzdrowieniem. Nadzieją Tyś obroną kalekich, ślepych, niemych. Przyjdź, połóż na nas dłonie, uwolnij od cierpienia.
W pogardzie trudno Panie żyć, w cierpieniu jeszcze trudniej o cud modlimy się co świt przeklęci, chorzy, brudni. Za co nas los pokarał tak, kto skazał na cierpienie? Co noc modlimy się o znak, o wieczne wybawienie.
Ref. Przez życie oszukani, zdrowego tłumu cienie czekamy Ciebie Panie Tyś naszym uzdrowieniem. Nadzieją Tyś obroną kalekich, ślepych, niemych. Przyjdź, połóż na nas dłonie, uwolnij od cierpienia.
7. Pieśń Łazarza (muzyka i aranżacja – Dorota Pruszkowska, słowa – Marek Ławrynowicz)
Z martwych wezwany, by Tobie świadczyć, pokorny, cichy za stołem siadam. Tyle dziś oczu uparcie patrzy, ust tyle moje imię wymawia.
Ref. Wytrwałym trudem śmierć przezwyciężam, umarłe dłonie na wiadrach kładę, plecy mi gniecie powietrza ciężar. Idę ku ludziom ja Prawdy świadek.
Ja człowiek cichy, żyję zbyt długo, męczy mnie tłumów gwar, podniecenie. Od lat ja Łazarz pokornym sługą, barwnego świata milczącym cieniem.
Ref. Wytrwałym trudem śmierć przezwyciężam, umarłe dłonie na wiadrach kładę, plecy mi gniecie powietrza ciężar. Idę ku ludziom ja Prawdy świadek.
Tylko mnie zabierz Panie ze sobą, gdziekolwiek pójdziesz, dokąd zapragniesz. Świadczę o Tobie, idę za Tobą, tam, gdzie obłoków rozpięto żagle.
8. Hosanna (muzyka, aranżacja i słowa – Dorota Pruszkowska)
Hosanna, Hosanna, Hosanna. } 2x Błogosławiony, który przychodzi w imieniu pańskim, Król Izraela. } 2x
Laj, laj, laj laj………….
Hosanna, Hosanna, Hosanna Królowi Izraela. } 2x
Hosanna, Hosanna, Hosanna. } 2x Błogosławiony, który przychodzi w imieniu pańskim, Król Izraela. } 2x
Laj, laj, laj laj………….
Hosanna, Hosanna, Hosanna Królowi Izraela. } 2x
9. Pieśń pożegnalna (muzyka i aranżacja – Jerzy Szarecki, słowa – Marek Ławrynowicz)
Odchodzę, minął już mój czas, w najdalszą idę drogę. Samotny dziś zostawiam was przed Ojca mego progiem. Przed wami nienawiści noc i trud doli człowieka. Gwiazd pełne niebo, boża moc, nadzieja i opieka.
Ref. Miłujcie się, miłujcie się i krzyż swój nieście w świat co dnia uczcie jak kochać, gardzić złem, niech poprzez miłość świat ten trwa. } 2x
Jak ptaki rzucam was na wiatr, jak zboże was rozsiewam. I macie poprzez burze stać jak tysiącletnie drzewa. By ziarno mogło owoc dać, po ziemi was rozrzucę, musicie nowe łany siać i czekać aż powrócę.
Ref. Miłujcie się, miłujcie się i krzyż swój nieście w świat co dnia. Uczcie jak kochać, gardzić złem. Niech poprzez miłość świat ten trwa. } 2x
10. Pojmanie Jezusa (muzyka i aranżacja – Jerzy Szarecki, słowa – Marek Ławrynowicz)
Pochodnie w mroku drżą, dłoń mocno ściska broń. Twarz skryta w cieniu tarczy, pośpiesznych kroków rytm, by ich nie schwytał świt, strażnicy, słudzy, zdrajcy.
Ref. Idą pojmać Jezusa, idą pojmać Jezusa, idą schwytać Jezusa, prowadzić go na sąd. } 2x
Idą, choć w sercach strach, jednego wiedzie fach. Innym ktoś kazać raczył, bo więcej waży wciąż od prawdy byle grosz dla sług i dla siepaczy.
Ref. Idą pojmać Jezusa, idą pojmać Jezusa, idą schwytać Jezusa, prowadzić go na kaźń. } 2x
Gdy powie im, Ja Jest, strwożeni cofną się i w ziemi twarze skryją, sznur w rękach zadrży, gdy On sam się odda im, by wszystko się spełniło.
Ref. Już prowadzą Jezusa, już prowadzą Jezusa, już prowadzą Jezusa, prowadzą go na śmierć. } 3x
11. Lud wybiera Barabasza (muzyka i aranżacja – Jerzy Szarecki, słowa – Marek Ławrynowicz)
Mieszczanie, złotnicy i handlarze bydła podejdźcie i zbliżcie się ku mnie, dwaj oto skazańcy a wasza rzecz wybrać, kto żyć ma, a który ma umrzeć. Barabasz morderca i Jezus co miłość do ludzi głosi wciąż jeszcze. Gdy Jezus uzdrawiał, Barabasz zabijał, kto żyć, kto umrzeć – wybierzcie.
Czy są tu odważni, czy są tu uczciwi, podejdźcie, zbliżcie się ku mnie. Gdy Jezus was bronił, Barabasz was krzywdził, kto żyć, a który ma umrzeć. Barabasz was okradł, a Jezus nakarmił, chleb głodnym rozdawał w tym mieście. Barabasz odpychał, gdy Jezus przygarniał, kto żyć ma, kto umrzeć wybierzcie.
Ref. Wybieramy Barabasza, uwalniamy Barabasza. Barabasza, Barabasza wydaj nam. } 2x
Nie krzyczcie, pomyślcie o dawnych swych prawach, gdy Mojżesz przez może szedł dumnie. Tu Jezus Syn Boży tam zbrodniarz Barabasz, kto żyć ma, a który ma umrzeć. Tam piekło tu niebo, tam mrok tu gwiazd mrowie, do góry swe oczy podnieście. Czy nikt z was nie widzi, że oto jest Człowiek, kto żyć ma, kto umrzeć wybierzcie.
Ref. Wybieramy Barabasza, uwalniamy Barabasza. Barabasza, Barabasza wydaj nam. } 2x
A ludzie okrutni, a ludzie bez serca naprawdę nie czuli, niech ginie Syn Boży, Barabasz morderca niech będzie od dziś waszym królem.
12. Ukrzyżowanie (muzyka i aranżacja – Jerzy Szarecki, słowa – Marek Ławrynowicz)
Niosę swój ludzki los, w drewnie ciosany krzyż strażnika wściekły głos pod górę wciąż mnie pcha. Sto twarzy milczy w krąg, okrutnych, obcych, złych, wygraża mi tłum rąk, na bębnie błazen gra.
Ref. Krzyż moim ciałem, krzyżem ja, patrz, Ojcze Syn Twój kona. W pochmurne niebo wbity trwam i wszystko już spełnione. } 2x
Wzniesiony bólem chcę, dać uczniom jeszcze znak mrok wchłania wolno dzień, drżą w oczach Marii łzy. W mój krzyż wbijają mnie, ból straszny ból bez dna, wokoło drewna jęk i krzyk zastygłej krwi.
Ref. Krzyż moim ciałem, krzyżem ja, patrz, Ojcze Syn Twój kona. W pochmurne niebo wbity trwam i wszystko już spełnione. } 2x
Coś widzę poprzez mgłę, mkną przestrzeń, światła miast, Słońce rozpada się, horyzont płonie krwią, nade mną mrok drży oprawcy straszna twarz, odchodzę, otwórz drzwi i przyjmij mnie w swój dom.
Ref. Krzyż moim ciałem, krzyżem ja, patrz, Ojcze Syn Twój kona. W pochmurne niebo wbity trwam i wszystko już spełnione. } 2x
13. Zmartwychwstanie (muzyka i aranżacja – Dorota Pruszkowska, słowa – Marek Ławrynowicz)
Chciałam zabrać jego ciało, grób był pusty, tak – widziałam! Tylko tam pęknięty kamień wiernie ponad grobem stał. Były jeszcze dwa anioły, które strzegły jego grobu... Nagle podszedł i przemówił do mnie Rabbi, Jezus sam.
Ref. Zmartwychwstał Pan! Zmartwychwstał Pan! Alleluja, Alleluja! Jezus jest wśród nas!
Wczoraj w naszym domu Jezus siedział z nami w czas wieczerzy, raz ostatni błogosławił, w trudną drogę posłał nas. Nie wierzyłem... Panie, wybacz, żem ran twoich chciał dotykać. Już na zawsze będę wierny, ufam ci po wieczny czas.
Ref. Zmartwychwstał Pan! Zmartwychwstał Pan! Alleluja, Alleluja! Jezus jest wśród nas!
Jezus uczy nas i żywi, nasze sieci pełne ryby, nasze domy są spokojne, chleb codzienny daje nam. Wszyscy razem wciąż od nowa powtarzamy jego słowa. Jezus z nami jest na zawsze, idzie ku nam wciąż ten sam. Wszyscy razem wciąż od nowa powtarzamy jego słowa. Jezus z nami jest na zawsze, idzie ku nam wciąż ten sam.
Ref. Zmartwychwstał Pan! Zmartwychwstał Pan! Alleluja, Alleluja! Jezus jest wśród nas! } 6x